Miniaparty dla chłopaków-fotografów to ciekawy pomysł na prezent. Tym bardziej, że bransoletka, pierścionek czy kolczyki nie wchodzą w ogóle w grę :D
Lubię dawać ręcznie wykonane prezenty, a doskonałą okazją by takie spinki wręczyć mojemu bratu była jego osiemnastka.
Osiemnastka=impreza. To chyba wyjaśnia dlaczego znowu post pojawił się później. Zaczynam nie wyrabiać, a to dopiero październik. :( Jutro mam bierzmowanie, potem przerwa od wszystkich imprez, więc i moja obecność tutaj powinna się zwiększyć. ;D
Spinki zapakowałam w zwykłe pudełeczko, które ozdobiłam ozdobną kartką, wstążeczką i zawieszką "18".
Zrobiłam też laurkę i wpisałam wymyślony przeze mnie wierszyk. :D
wow, oryginalny prezent, serio! No i te groszki hihi ^^ Przynajmniej Twój brat się czymś interesuje, ja zawsze mam problem z prezentem dla chłopaka, bo w sumie on żadnej pasji nie ma ;P Aparaciki cudne, takie tyci tyci i szczegółowe. A jeśli chodzi o brak czasu to skądś to znam, aktualnie muszę zawalać wykłady na studiach żeby się w miarę wyspać, a materiału do nauki tyle że hoho a to dopiero niecały miesiąc minął .___.
OdpowiedzUsuń