Miesiąc już typowo zimowy, świąteczny. Jeszcze brakuje mi tylko śniegu ;)
Nie pisałam nic przez prawie miesiąc głównie dlatego, że nie miałam co Wam pokazać :( Ale wreszcie wzięłam się do pracy (dzięki cioci i jej zamówieniu :D) i ulepiłam trochę świątecznych gadżetów.
Na początek- bałwanek. Wymyśliłam go już nieco wcześniej, ale zapomniałam zrobić zdjęcia i "zniknął". Przed Wami zawieszka i kolczyki- minibałwanki :)
Wysokość- 1,5cm
Postarałam się o lepsze zdjęcia i są! Mój brat (najlepszy fotograf ;D) znalazł wreszcie chwilkę i moje świąteczne gadżety doczekały się profesjonalnej sesji :)
Mam Wam sporo do opowiedzenia, ale myślę, że najlepiej wspomnieć tu o jednej, chyba najciekawszej sprawie- wycieczce do Berlina.
W poniedziałek (09.12) o 5.00 rano wyjechaliśmy spod szkoły do Berlina. Głównym celem był Jarmark świąteczny/bożonarodzeniowy, ale zwiedziliśmy też Reichstag i muzeum Pergamon. Chociaż byłam już w tych miejscach, to fajnie zobaczyć je jeszcze raz ze znajomymi (tym bardziej, że byłam tam dawno, a jako dziecko niezbyt mnie to wszystko interesowało ;p).
Na zdjęciu Ampelmann- charakterystyczny dla Berlina ludzik, który (jak mówi nazwa) widać na światłach na ulicy. Tu tylko zielony, bo czerwonego nie było. Te ludziki mają nawet swój własny sklep i właśnie ten zielony "posążek" stał przed jednym z nich ;D
Przepięknie przystrojona jedna z galerii handlowych. Większość wycieczkowiczów chętnie dopadła wszystkie znajdujące się w niej sklepy, ale ja wybrałam jarmark przed budynkiem. Chociaż pewnie w tak ozdobionej galerii zakupy robi się 1000 razy lepiej :D
św. Mikołaj z klocków Lego
I to na co czekałam do końca wycieczki! Gorąca czekolada w "jarmarkowych" kubkach. Kubki można było oddać lub za drobną opłatą (2-3 Euro chyba) wziąć ze sobą do domu. Ja oczywiście wzięłam :)
Czekolada była przepyszna, tylko na tym zimnie trochę zbyt szybko wystygła :(
Takie jarmarki, to świetny pomysł! Warto pojechać i zobaczyć. A z wycieczką szkolną jeszcze lepiej, bo oczywiście w autobusie zawsze ciekawiej :D no i McDonald's- co to za wycieczka bez niego! Haha ;)
Tyle się napisałam, to teraz zmykam poczytać Wasze blogi! Pozdrawiam cieplutko, do zobaczenia! :)
Świetne bałwanki...czekam na wiecej swiatecznych nowości:)
OdpowiedzUsuńmuliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:)
śliczne są i fajnie się prezentują na ocieplaczu na kubek :)
OdpowiedzUsuńŚliczne bałwanki !
OdpowiedzUsuńTeż chcę do Berlina zimą *_*