Kto jeszcze pamięta zeszłoroczne bałwanki? Tej "zimy" (piękny październik mamy tego stycznia...) postanowiłam trochę odświeżyć śnieżne gadżety, ale nie mogłam odmówić sobie motywu bałwanka.
Początkowo byłam niezadowolona z tych baz do breloków, bo zawieszając na nich jedną rzecz wyglądają po prostu dziwnie, pusto. Ale ze względu na spory zapas wstążeczek mogę je uzupełnić
i ożywić innymi kolorami.
i ożywić innymi kolorami.
Nos nie jest pochylony przypadkiem, wolałam nie ryzykować jego złamania ;)
Śnieżynkę potraktowałam tylko jako dodatek do breloczka. Wykorzystałam do jej zrobienia "wyciskarkę" do robienia kształtów z masy cukrowej. No cóż, skoro przedmioty z kuchni mogą przydać się przy lepieniu, to dlaczego nie skorzystać? :D
Który bałwanek bardziej się Wam podoba- nowy czy zeszłoroczny?
Uroczy bałwanek. :D Tegoroczny jest fajniejszy. ;)
OdpowiedzUsuńAch... oba są cudowne i trudno zdecydować, ale gdybym naprawdę miała wybierać, to powiedziałabym, że tegoroczny lepszy ;)
OdpowiedzUsuńTegoroczny jest lepszy, taki wesolutki :D Kurczę, tak mi się podobają te Twoje breloczki że może kiedyś też takie zrobię, tylko zbyt leniwa jestem żeby pokupować rzeczy do tego ^^
OdpowiedzUsuńUroczy ten bałwan. Kiedy ta zima będzie. .____.
OdpowiedzUsuńJest przesodziaśny! A ta śnieżynka tak pięknie i dokładnie dopracowana! :)
OdpowiedzUsuńczas odpocząć od książek i pokazać nam coś nowego!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten nowy bałwanek ! ♥
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy zawsze chwytają za serce.
Niestety brak mi cierpliwości,aby zajmować się hand made'em. :(