... to chyba najlepsza metoda jaką znam. No przynajmniej w lepieniu sprawdza się doskonale.
Nie wszystkie moje błędy, nieudane prace się tu znalazły, ale prób było mnóstwo. Za próby uważam wszystkie te rzeczy, w których po kilku wykonaniach zaszła jakaś zmiana- na lepsze oczywiście :)
Wszystkie "błędy" trafiły do pudełeczka, którego wolę po prostu nie widzieć, bo patrząc na nie, czasami nawet nie wiem, co chciałam ulepić :P
No cóż, ponoć to właśnie na błędach najlepiej się uczy. W moim przypadku nie zawsze się to sprawdza, bo gdy coś się nie udaje, to bardzo mnie demotywuje. Ale na szczęście szybko mi przechodzi (w dużej mierze dzięki blogowi- Wam i Waszym komentarzom).
Dzisiaj przykład moich prób. Od dawna chcę zmierzyć się właśnie z naleśnikami. Kiedyś wyglądały tak- LINK, potem tak- LINK. Pierwsze były dla mnie ok, ale nie o to mi chodziło- chciałam zrobić je trochę bardziej realistyczne, dlatego powstały kolejne i wyszły takie jak w drugim linku.
Ostatnio stworzyłam cztery zupełnie różne naleśniki, niektóre wypełniłam pseudoserem, żeby nie były takie puste :P Zależało mi głównie na tym, żeby ciasto było realistyczne.
Ten kojarzy mi się trochę z toritillą i następnym razem chyba właśnie tak go przekształcę- w toritillę! :)
Drugi naleśnior jest złożony w ćwiartkę, może gdyby miał inne nadzienie, wyglądałby lepiej.
Trzeci to chyba mój ulubieniec...
...tak samo jak czwarty :) One najbardziej przypominają mi te domowe naleśniki.
A Wam, który z naleśników spodobał się najbardziej? Może następnym razem spełnią wreszcie moje oczekiwania :D
Mi się najbardziej podoba ten zwinięty w ćwiartkę, wygląda meeega realistycznie *-*
OdpowiedzUsuńTylko to nadzienie trochę psuje efekt, bo nie jest tak dopracowane jak sam naleśnik.
Również uważam, że metoda prób i błędów jest najlepsza! Ja za bardzo nie lepię z modeliny, ale dużo rysuję, i ta metoda bardzo mi się przydaje :)
Ja uważam, że 2 ostatnie są najlepsze...Ja zawsze gdy coś mi nie wychodzi denerwuję się i najchętniej nie wracałabym do tego, ale zawsze po jakimś czasie powracam i zaczynam od nowa:)
OdpowiedzUsuńmuliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:)
Wszystkie mi sie podobają są bardzo realistyczne.:-)
OdpowiedzUsuńmetoda prób i błędów to najlepsza metoda nauki, dzięki niej dążymy przecież do perfekcji, chyba każdy się ze mną zgodzi ;) A naleśniki wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńhttp://pannadelifestyle.blogspot.com/
trzeci i czwarty zdecydowanie! Bardzo fajnie, ze się rozwijasz, naprawdę widać progres :)
OdpowiedzUsuńTrzeci według mnie wyszedł najbardziej realistyczne, ale reszta też fajnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńprzeurocze <3
OdpowiedzUsuń