sobota, 31 stycznia 2015

Metoda prób i błędów

... to chyba najlepsza metoda jaką znam. No przynajmniej w lepieniu sprawdza się doskonale. 
Nie wszystkie moje błędy, nieudane prace się tu znalazły, ale prób było mnóstwo. Za próby uważam wszystkie te rzeczy, w których po kilku wykonaniach zaszła jakaś zmiana- na lepsze oczywiście :) 
Wszystkie "błędy" trafiły do pudełeczka, którego wolę po prostu nie widzieć, bo patrząc na nie, czasami nawet nie wiem, co chciałam ulepić :P
No cóż, ponoć to właśnie na błędach najlepiej się uczy. W moim przypadku nie zawsze się to sprawdza, bo gdy coś się nie udaje, to bardzo mnie demotywuje. Ale na szczęście szybko mi przechodzi (w dużej mierze dzięki blogowi- Wam i Waszym komentarzom).

Dzisiaj przykład moich prób. Od dawna chcę zmierzyć się właśnie z naleśnikami. Kiedyś wyglądały tak- LINK, potem tak- LINK. Pierwsze były dla mnie ok, ale nie o to mi chodziło- chciałam zrobić je trochę bardziej realistyczne, dlatego powstały kolejne i wyszły takie jak w drugim linku.


Ostatnio stworzyłam cztery zupełnie różne naleśniki, niektóre wypełniłam pseudoserem, żeby nie były takie puste :P Zależało mi głównie na tym, żeby ciasto było realistyczne.



Ten kojarzy mi się trochę z toritillą i następnym razem chyba właśnie tak go przekształcę- w toritillę! :)



Drugi naleśnior jest złożony w ćwiartkę, może gdyby miał inne nadzienie, wyglądałby lepiej.



Trzeci to chyba mój ulubieniec...



...tak samo jak czwarty :) One najbardziej przypominają mi te domowe naleśniki.


A Wam, który z naleśników spodobał się najbardziej? Może następnym razem spełnią wreszcie moje oczekiwania :D




7 komentarzy:

  1. Mi się najbardziej podoba ten zwinięty w ćwiartkę, wygląda meeega realistycznie *-*
    Tylko to nadzienie trochę psuje efekt, bo nie jest tak dopracowane jak sam naleśnik.
    Również uważam, że metoda prób i błędów jest najlepsza! Ja za bardzo nie lepię z modeliny, ale dużo rysuję, i ta metoda bardzo mi się przydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uważam, że 2 ostatnie są najlepsze...Ja zawsze gdy coś mi nie wychodzi denerwuję się i najchętniej nie wracałabym do tego, ale zawsze po jakimś czasie powracam i zaczynam od nowa:)
    muliniane-cudenka.blogspot.com
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie mi sie podobają są bardzo realistyczne.:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. metoda prób i błędów to najlepsza metoda nauki, dzięki niej dążymy przecież do perfekcji, chyba każdy się ze mną zgodzi ;) A naleśniki wyglądają smakowicie!
    http://pannadelifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. trzeci i czwarty zdecydowanie! Bardzo fajnie, ze się rozwijasz, naprawdę widać progres :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeci według mnie wyszedł najbardziej realistyczne, ale reszta też fajnie wyszła :)

    OdpowiedzUsuń

Z ogromną chęcią przeczytam każdy komentarz, proszę jednak o odpowiednie zachowanie i kulturę.
Możesz zostawić link do swojego bloga, jednak nie wklejaj go pod każdym postem- ten raz na pewno zobaczę ;)
Wszelkie pytania kieruj tutaj: http://slodkoscihandmade.blogspot.com/p/pytania-i-odpowiedzi.html