Mała odskocznia od słodkości- bagietki. W rzeczywistości mniej pomarańczowe (chyba w słońcu się tak zarumieniły :P). Tym razem pomysłodawcą była moja przyjaciółka- wielbicielka bagietek czosnkowych.
długość- 2cm
Dzisiaj się nie rozpisuję, bo biegnę uczyć się historii i angielskiego! Do zobaczenia! :)
O ja, o ja jaki czad! Boże, ja nawet nie podejmuje się żeby robić takie małe rzeczy - póki co darowałam sobie modelinowanie bo kolokwia, projekty i sesja czeka :C Tylko czekać aż będziesz robiła całe cudne miniaturowe dania :D
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł. :D Bardzo fajnie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, schrupałabym ;)
OdpowiedzUsuńale świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńzachęcam do dodania mnie do obserwowanych :)
www.tutajmalwa.blogspot.com
Jaki genialny pomysł <3 ahhah aż chce się je zjeść <3
OdpowiedzUsuńObserwuję od dawna, zapraszam ;*
http://hatersmakemefamoussss.blogspot.com/
No popatrz twoja pomysłodawczyni akurat je właśnie jedną ;DD
OdpowiedzUsuń