wtorek, 24 września 2013

Jesień u mojej Mamy

Jesień przekroczyła progi nie tylko mojego bloga, ale i naszych domów. To chyba doskonały moment żeby pokazać Wam, co jesiennego stworzyła moja Mama.

To od niej zaraziłam się tym całym rękodziełem, potrafię doceniać takie dzieła i od Niej uczę się jak robić to najlepiej, najestetyczniej.
Do pewnego momentu robiłam wszystko to, co Ona: gdy byłam mała chwyciłam za kredki, później za "ziemniakowe stempelki", farby i pędzle, pierwsze obrazy na płótnach, razem z Nią zaczęłam interesować się filcowaniem- nadal mam małą torebkę i filcowaną na sucho myszkę, zaczynałam rysować ołówkiem i pastelami- tu już zmieniłam kierunek, bo moja Mama nie rysuje raczej koni- częściej ludzi czy martwą naturę. Na końcu modelina. I tutaj role się odwróciły- teraz Ona próbuje tego co ja :)

Jest nauczycielką plastyki, więc co mogła stworzyć jak nie mini tubki z farbami? ;)



Bransoletka- tubki z farbami+ przywieszka

Co prawda bransoletka powędruje do mojej cioci (też plastyczki), ale dla siebie mama zrobiła podobną zawieszkę do telefonu :D

Wspomniałam o filcowaniu. Taką oto jesienną torbę z kolorowymi żołędziami utworzyła dla siebie moja Mama. Jest nauczycielką, więc musi być duża ;D






Zostało kilka "żołędzi" i już wiem co z nich wykombinuję! :D 



U mnie północ... chyba pora iść spać :p
Dobranoc! 




5 komentarzy:

  1. Twoja mama to kawał zdolniachy. :D
    Bardzo mi się podoba plastyczna bransoletka. :3 W torebce się zakochałam na amen. *.*
    Pozdrawiam Zuza

    OdpowiedzUsuń
  2. bransoletka jest genialna <3

    marii-lemontree.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Z ogromną chęcią przeczytam każdy komentarz, proszę jednak o odpowiednie zachowanie i kulturę.
Możesz zostawić link do swojego bloga, jednak nie wklejaj go pod każdym postem- ten raz na pewno zobaczę ;)
Wszelkie pytania kieruj tutaj: http://slodkoscihandmade.blogspot.com/p/pytania-i-odpowiedzi.html